Notatki historyczne nr 9 – Radio Pirates z Nowalu

Drugiego czerwca 2008 roku została wyemitowana krótka audycja Radia Pirates z Nowalu, która rozpoczęła ten krótki epizod życia wirtualnej nacji, krótki, bo spotkał się z umiarkowanym zainteresowaniem. Poniżej treść tej pierwszej audycji zapisana z archiwach:

Tu rozgłośnia radiowa Radio Pirates z Nowalu, pirat dyżurny przy mikrofonie!
Wiadomości z Nowalu;
– bunt Metropolis powoduje wielką akcje dyplomatyczną władz nowalskich, która ma doprowadzić do załatwienia problemu,
– Nachrow jednoznacznie dał do zrozumienia, że zbudował wirtualną Syberię w stavie Moxpinburg,
– pierwszy odcinek wiadomości zakończony, zapraszamy do słuchania Radia Pirates z Nowalu.

piraci1

Leave a comment »

Notatki historyczne nr. 8 – Wiersz nowy!

Utwór poetycki Juana Samira

Zwykłym krokiem, pośród kroków tysiąca, rytuału dokonałem

znaki czasu – przedmioty, historie, symbole,

wszystko to wkoło, dla naszej uciechy i wglądu posiane

Tylko my, w zatraceniu czasu, w zbytnim biegu pochłonięci

Obok tego wszystkiego przemykamy, bez pasji i sensu lepszego jutra

W utopi – teraz, dzisiaj i ja…

28.XI.2009 Juan Samir el-Guevara de Vetonia
fencer

Leave a comment »

Notatki historyczne nr. 7 – Wiersz nowalski „Skasowano”

Skasowano…

W Nowalu,
w Nowalu,
podczas nowiu,
się to stało,
wszystkim się odwidziało,
a co miało,
stać się stało,
już niczego nie ma,
bo tego posta skasowano.

11.11.2006 Vladislav Onorowow

Leave a comment »

Notatki historyczne nr 6. Teatr Naowalu – Dramat historyczny „Wezwanie króla Hugo Zdolnego do Nowalu”

Aktorzy sztuki:

Hugo Zdolny

Król-ojciec Hugona

Rozbitek

Chór

Prolog

Śpiew chóru.

Piękny i wspaniały Ląd,

Kochane i szczęśliwe Królestwo,

Zadowolony i syty lud,

Łagodny i mądry władca król-ojciec!

Akt pierwszy, chór śpiewa wchodzą Ojciec i Syn;

Śpiew chóru

Hugo mądry, Hugo zdolny,

Hugo bada, Hugo pomaga!

Król-ojciec

Mój synu, cóż to z rana tak długo ślęczałeś nad księgami? Twój starszy brat w tym czasie zdołał wybiec na polowanie i wrócić!

Hugo

Szlachetny królu-ojcze, rolnicy zgłosili się do mnie z pytaniem o przyczynę słabego wzrostu plonów na nizinie i badałem tę sprawę w księdze dziejów królestwa.

Król-ojciec

Doradcy chcą Ciebie o to spytać, ale Twój Brat jest przeciwny temu pytaniu.

Hugo

Królu-ojcze, doradcy nie muszą mnie wzywać przed Najwyższą Radę, bo zawsze mogę im odpowiedzieć, nie tylko w Wielkiej Sali.

Chór śpiewa

Hugo dobry, Hugo zdolny, wie jak pomóc, wie jak zaradzić,

Brat tego nie lubi, brat się w tym gubi.

Akt drugi. Chór śpiewa, Syn jest wezwany do Wielkiej Sali

Śpiew chóru

Ojciec Syna wzywa, na doradców prośbę go wybada,

Co z plonami, co ze wzrostem upraw będzie,

Nikt nie powie, jaka wisi nad Królestwem zawada,

Bo nikt nie wie, wiedzy nie zdobędzie.

Tylko Hugo mądrością z ksiąg uzbrojony,

Zna powód braku roślin obrony.

Król-ojciec

Synu rano dziś badałeś księgi,

Czytałeś o dziejach starych,

Czy powiesz nam wszystkim,

Co wiadomo o stanie niskim?

Hugo

Królu-ojcze księgi prawdę powiedziały,

Winę i winnego wskazały,

Rolnik obcy nadzorcą został wspaniałym,

Nowe metody uprawy narzucił rolnikom małym!

Chór śpiewa

Szpieg i zdrajca, ukarać go bo winnym bardzo,

Kraj rujnuje, rolnictwo psuje,

Nie obcych nam brać zanadto,.

Niech on już za nowomodą nie gardłuje!

Akt trzeci, Chór śpiewa, wchodzi Ojciec i Syn

Śpiew chóru

Smutny to dzień dla królestwa chwały,

Hugo wie, że ekonom nie wspaniały!

Król-ojciec

Zasmuciłeś mnie synu mój swym wypomnieniem,

Bo zarządca jest dobrym ekonomem,

Robi rachunki bardzo przyzwoicie,

Królestwo zarabia na tym sowicie.

Hugo

Królu-ojcze nie mogę zgodzić się z tą pochwałą,

Gdyż człowiek ten niezłą jest samochwałą!

Raporty może robi znakomicie,

Ale wioska zapada się w niebycie!

Chór śpiewa

Król dla syna ucha niełaskawy,

Woli urodzaj z innej chwały.

Akt czwarty, Chór śpiewa, wchodzą Syn i Rozbitek

Smutny to dzień dla królestwa chwały,

Hugo zniechęcony, chociaż wytrwały!

Hugo

Kim jesteś wędrowcze o twarzy marsowej!?

Czyś ty rozbitek, może marynarz?

Czuć słoną wodę z całej Twej postaci,

Język Twój dziwny, jakbyś majaczył!

Rozbitek

Królu nasz i Panie!

Z Nowalu przynoszę Ci wołanie!

Istów wojownicze plemię,

Wzywa Ciebie na swoją ziemię!

Tyś Hugo Zdolny, król nam w księgach zapisany,

Tyś jest dziś przez Nowal wywołany!

Godzina próby nadeszła okrutna i sroga,

Króla nam potrzeba, bo w kraju trwoga!

Chór śpiewa

Rozbitek Syna woła na ratunek,

Nowal rozbity przez obcych rabunek!

Hugo wiele się nie zastanawia,

Wyruszyć zaraz postanawia!

Akt piąty, Chór śpiewa, wchodzą Król-ojciec i Syn

Śpiew chóru

Te Deum

Król-ojciec

Synu to Tobie ten śpiew przeznaczony,

Tyś już na króla Nowalu namaszczony!

Twa mądrość innym gwiazdom śpiewa i opowiada,

Nam tylko echo z Twego nieba, jak gwiazda spada.

Hugo

[milczy i nic nie odpowiada]

Eksodos

Śpiew chóru

Odpływa Hugo wraz z Rozbitkiem na Wyspy Nowalskie,

Tam królem będzie, nie jakimś lampartem,

Tylko matka za nim łzy wylewa,

Król zaś radość swą pucharem zalewa.

Nowal czeka na króla swojego,

Dobrego, mądrego i sprawiedliwego,

Który dzikich z kwitkiem odprawi,

A Nowal niczym obraz święty bezpieczeństwem oprawi.

Leave a comment »

Czy w mikronacji musi być fajnie?

Dyskusja jest podstawą funkcjonowania mikronacji, to fakt pozornie niezaprzeczalny, ale… Biorąc pod uwagę tworzone ramy administracyjne i organizacyjne państw wirtualnych, konieczna jest rzesza pospolitych urzędników państwowych, którzy zwyczajnie będą pracowali na rzecz mikronacji, aby ona funkcjonowała! Jest to typowy wolontariat, jednak w imię rozrywki, która po harówce nad utrzymanie strony, zdarzenia, ministerstwa, czy czego tam jeszcze nie ma w wirtualu, nie zawsze musi być satysfakcjonująca! A szczególnie w sytuacjach, gdy ten wysiłek i praca włożona są kwestionowane, albo nawet wręcz ganione przez uczestników życia wirtualnego. Wtedy ani nie jest fajnie, ani satysfakcjonująco, robi się wręcz… Dlatego dyskusja nad kryzysem tożsamości i formuły państw wirtualnych nie powinna skupiać się nad wielkimi nowościami, czy świetlanymi projektami, a nad zapewnieniem tej „fajności” dla wszystkich uczestników życia, bo to nie jest komercyjny kombinat rozrywkowy, a życie wirtualne. nowalherbnew

Leave a comment »

Książka o tytule „Tycipaństwa”

Jak wiadomo, kultura subkontynentalna Europy nakazuje obdarowywanie się wzajemnie prezentami z tytułu przesilenia roku 😉 Pierwszy władca Nowalu, Matt Zdolny, doszedł do wniosku, że redaktor SOKN może z tej okazji otrzymać pozycję książkową „Tycipaństwa – księżniczki, bitcoiny i kraje wymyślone” autorstwa Macieja Grzenkowicza. Książka ukazała się w serii reporterskiej Wyd. Poznańskiego, a jej tematem są mikronacje, które mają realny oddźwięk, a nie tylko tradycyjnie dla współczesności tylko fantazyjny byt internetowy. Z polskiego obszaru redaktor opisał Kabuto, ponadto cały szereg innych mikro-państw, których większość zwiedził też osobiście! Lektura godna polecenia dla entuzjastów mikronacji i także dla tych, którzy są żądni wiedzy, bo prezentuje coś zgoła nieoczekiwanego! Z życzeniami trafiania na takie fajne pozycje, jak ja, pozdrawia Karol Flibustier Keane z Królestwa Nowal!

Leave a comment »

Koniec roku 2022

Czytelnikom SOKN spokojnego wypoczynku świątecznego i dobrej zabawy noworocznej życzy redakcja!

Leave a comment »

Archiwalny pierwszy numer scholandzkiego pisma „Podłe zgłoski”

W ramach przeglądu archiwów ministerstwa kultury, znaleziono i ponownie przeczytano nadesłany ze Scholandii numer ich nowego czasopisma „Podłe zgłoski”. Warto zaznaczyć, że także jesteśmy w tym piśmie ujęci! (siódma część Powieści nowalskiej, hmm, archiwa koniecznie trzeba przetrzepać!)

nr1-podle_zgloski

Leave a comment »

Notatki historyczne cz.5 – Sztuka teatralna o Łomotarii

Komedia antyczna pod tytułem „Von z tond Łomotaria!, czyli o pewnym przypadku w mikronacjach, gdy ktoś kwiat wąchać chce upojnie, ale mu pozwalają tylko stać daleko, patrzenia wzrostu ogórków nie dozwalając.”

Aktorzy sztuki:

Komendant Łomotaria Monczka

Nombre Jeden Paukiewicz

Naczelny Guru Gnathetewitz

Junior Guru Ugniatacz

Chór

Prologos

Chór śpiewa

Przychodzi Komendant do Ugniatacza, o wysłuchanie prosi,

Ugniatacz szybko o tym do Paukiewicza donosi!

– Nobre Jeden, mój kochany panie,

Komendant-zbój ma straszne zawołanie!

Chce nam w kwiat Magioli straszne swe oko zarzucać,

Swoje dyrdymały i wonty podstawiać!

Akt pierwszy

Chór śpiewa, wchodzą Łomotaria i Ugniatacz, z dala stoi Paukiewicz

Śpiew chóru

Mina sroga, głos łagodny,

Kto to taki? Komendant groźny!

Łomotaria (staje w pozie obojętnej rozmowy, uśmiecha się mile)

Drogi Ugniataczu, druchu dawny,

Kiedy to Łomotaria będzie jawny?

Ugniatacz (napięty mimo woli, oczy rozbiegane, głos drżący)

Naczelny Guru Twe słowa rozważa,

Pewne szczegóły już zauważa!

Paukiewicz (socco vote, patrząc z ukosa na Komendanta)

Precz zmoro, precz zbóju,

Magioli strasznie zadałeś bólu!

Paukiewicz (normalnym głosem, przybladły na twarzy z gniewu)

Cóż to Komendanta do nas przywodzi?

Sezon ogórkowy, czy o to chodzi?

Akt drugi

Chór śpiewa, wchodzą Łomotaria, Gnathetewitz i Paukiewicz

Śpiew chóru

Nombre Jeden strasznie rozgniewany,

Nombre Jeden mimo to wyluzowany!

Łapie Komendanta na miłe słówka,

Oj nieudana z tego wychodzi pyskówka!

Paukiewicz (na luzie z lekkim uśmiechem, tylko te drżenie głosu…)

Sezon ogórkowy, to poważna sprawa,

Komendant nam tutaj się mocno zawadza!

Łamie sezonu ustalone kanony,

Magioli kwiat chce by był ugaszony!

Łomotaria (niby przestraszony, niby przerażony, macha rękoma, jak przed bąkami)

Ależ skądże, Nombre Jeden mój Ty wspaniały,

Tylko zamierzam obejrzeć wzrost ogórka cały!

Kwiat Magioli dawno wypłakany,

Nam pozostał tylko piołun dawno zapomniany!

Paukiewicz (z naciskiem pod publikę)

O zapomnieniu kręci Komendant łaskawy,

On ciągle ostry i śmierdziawy!

Komendant kłamie aż do nieba skłonu,

Ja pokazuję, jak gorzki smak jego piołunu!

Gnathetewitz (śmieje się pod wąsem, ale powagę zachowuje)

Musze uważnie obejrzeć te kwiaty,

Może który, to jakiś pokurcz garbaty!

Decyzje trudne są do połączenia,

Kwiat Magioli, czy piołun Monczenia?

Akt trzeci

Chór śpiewa, wchodzą Gnathetewitz i Paukiewicz

Śpiew chóru

Wzburzony Nombre Jeden oddaleniem grozi,

Naczelny Guru niby nie wie o co chodzi!

Obieca uważne, srogie swe spojrzenie,

Nombre`a Jeden rozumie niby wrzenie!

Paukiewicz (wściekły i groźny, żarty na bok panie kochany)

Jeśli piołunu chce Guru smakować,

Kwiat Magioli chce Ci podziękować!

Nie w smak nam piołun razem konsumować,

My wolimy kwiaty tylko delektować!

Gnathetewitz (zdziwiony, jakby obudzony)

Drogi Nombre Jeden, druhu miły,

Czy ja kiedy byłem do Ciebie złośliwy?

Nie martw się o piołunu plemię,

Ja ich z Tobą na pewno nie ożenię!

Kwiat Magioli będzie nam rozkwitać,

Z piołunem nikt nie będzie się witać!

Akt czwarty

Chór śpiewa, wchodzą Łomotaria, Gnathetewitz i Ugniatacz

Śpiew Chóru

Guru niełaską Komendanta obdarzyli,

Ogórka nie szanuje, to zauważyli!

Kwiatu Magioli wąchać mu nie dają,

Pole ogórkowe przed nim zamykają!

Gnathetewitz (grzecznie, acz stanowczo)

Komendancie mój Ty łaskawy,

Stopień Twój na pewno będzie wytrzymały!

My na pole ogórkowe Ciebie nie zapraszamy,

Bo Ty prawdopodobnie jesteś zjadacz kwiatów, jak stwierdzamy!

Łomotaria (podnosi oczy do góry – a nie mówiłem!)

Spokój i cisza stała się okrutna,

Guru nie chcą dać nam wąchać kwiatów, traktują niczym trutnia!

Kwiat Magioli ich odurza stale,

Ale my do ogórków dążymy wytrwale.

Ugniatacz (cicho, bardzo cicho, aby Paukiewicz nie dosłyszał)

Wąchania nikt Wam zabronić przecież nie może,

Ale kwiatów konsumpcja szkodliwą być może!

Odrzućcie piołun, jad Wasz niemiły,

Wówczas gospodarz pola ogórkowego będzie dla Was miły!

Akt piąty

Chór śpiewa, wchodzą Łomotaria i Gnathetewitz

Śpiew Chóru

Rozżalony Komendant gorzkie słowa cedzi,

Guru sam nie wie, czy na sali usiedzi!

Komendant podaje różne przykłady,

Guru zdecydował, nieskory do zawady!

Łomotaria (z kpiną w oczach z kolegi… dawnego)

Powiedz mi Guru, dlaczego Krzaty,

Plemię bitne na wszystkie światy!

Może i króla mieć i robotnika,

A na polu ogórkowym wszystko to fika!

My piołun siejemy, to Tobie jest zawadą,

Zaczynasz zadurzać się w kwiecie Magioli z przesadą!

Gnathetewitz (zakłopotany, patrzy gdzieś w bok, ale hardo odpowiada)

Stanowczo odrzucam Twoje oskarżenie,

Ogórki są smaczne, przecież to jedzenie!

Kwiaty są tylko dla ducha pokarmem,

Jam jednak jest tylko konsumentem ogórków marnem!

Eksodos

Śpiew Chóru

Srogi Komendant nie da kwiatom łaski żadnej,

Dzisiaj wąchania nie dostał okazji marnej!

Ale On czeka spokojnie i wytrwale,

Aż słoneczko spali je w swym upale!

Wówczas ogórki zaproszą go same,

Na ogórkowe pole piołunem obsiane.

Leave a comment »

Notatki historyczne cz.4 – Wystawa Nowalskiego Koła Łowieckiego

W nowej siedzibie Nowalskiego Koła Łowieckiego otworzona została wystawa malarstwa myśliwskiego oraz zaprezentowane zostało poroże złowionego jelenia w rodzinie króla Matta Zdolnego (bo rodziny nie tylko obejmują najbliższych królów, ale też inne osoby).

Myśliwy jest tak samo człowiekiem śmiertelnym, jak i reszta ludzi, więc przyjdzie mu kiedyś umrzeć. Na tym obrazie widzimy pogrzeb dobrego myśliwego organizowany przez wdzięczne za jego opiekę zwierzęta.

Nie raz, nie dwa myśliwym zdarza się znaleźć w sielskiej dolinie, jak ta prezentowana na obrazie!

Rodzinny zasób JKM Matta Zdolnego, poroże zwierzęcia ustrzelonego przez Jego krewnego.

Malarstwo łowieckie jest czymś naturalnym w środowisku łowczych i myśliwych, a ta galeria pokazuje, że oprócz trofeów takich jak pokazane poroże, ważne są w życiu członków koła wartości duchowe tu prezentowane przez malarstwo.

Darz Bór!

Leave a comment »