Archive for Grudzień, 2021

Notatki historyczne cz.5 – Sztuka teatralna o Łomotarii

Komedia antyczna pod tytułem „Von z tond Łomotaria!, czyli o pewnym przypadku w mikronacjach, gdy ktoś kwiat wąchać chce upojnie, ale mu pozwalają tylko stać daleko, patrzenia wzrostu ogórków nie dozwalając.”

Aktorzy sztuki:

Komendant Łomotaria Monczka

Nombre Jeden Paukiewicz

Naczelny Guru Gnathetewitz

Junior Guru Ugniatacz

Chór

Prologos

Chór śpiewa

Przychodzi Komendant do Ugniatacza, o wysłuchanie prosi,

Ugniatacz szybko o tym do Paukiewicza donosi!

– Nobre Jeden, mój kochany panie,

Komendant-zbój ma straszne zawołanie!

Chce nam w kwiat Magioli straszne swe oko zarzucać,

Swoje dyrdymały i wonty podstawiać!

Akt pierwszy

Chór śpiewa, wchodzą Łomotaria i Ugniatacz, z dala stoi Paukiewicz

Śpiew chóru

Mina sroga, głos łagodny,

Kto to taki? Komendant groźny!

Łomotaria (staje w pozie obojętnej rozmowy, uśmiecha się mile)

Drogi Ugniataczu, druchu dawny,

Kiedy to Łomotaria będzie jawny?

Ugniatacz (napięty mimo woli, oczy rozbiegane, głos drżący)

Naczelny Guru Twe słowa rozważa,

Pewne szczegóły już zauważa!

Paukiewicz (socco vote, patrząc z ukosa na Komendanta)

Precz zmoro, precz zbóju,

Magioli strasznie zadałeś bólu!

Paukiewicz (normalnym głosem, przybladły na twarzy z gniewu)

Cóż to Komendanta do nas przywodzi?

Sezon ogórkowy, czy o to chodzi?

Akt drugi

Chór śpiewa, wchodzą Łomotaria, Gnathetewitz i Paukiewicz

Śpiew chóru

Nombre Jeden strasznie rozgniewany,

Nombre Jeden mimo to wyluzowany!

Łapie Komendanta na miłe słówka,

Oj nieudana z tego wychodzi pyskówka!

Paukiewicz (na luzie z lekkim uśmiechem, tylko te drżenie głosu…)

Sezon ogórkowy, to poważna sprawa,

Komendant nam tutaj się mocno zawadza!

Łamie sezonu ustalone kanony,

Magioli kwiat chce by był ugaszony!

Łomotaria (niby przestraszony, niby przerażony, macha rękoma, jak przed bąkami)

Ależ skądże, Nombre Jeden mój Ty wspaniały,

Tylko zamierzam obejrzeć wzrost ogórka cały!

Kwiat Magioli dawno wypłakany,

Nam pozostał tylko piołun dawno zapomniany!

Paukiewicz (z naciskiem pod publikę)

O zapomnieniu kręci Komendant łaskawy,

On ciągle ostry i śmierdziawy!

Komendant kłamie aż do nieba skłonu,

Ja pokazuję, jak gorzki smak jego piołunu!

Gnathetewitz (śmieje się pod wąsem, ale powagę zachowuje)

Musze uważnie obejrzeć te kwiaty,

Może który, to jakiś pokurcz garbaty!

Decyzje trudne są do połączenia,

Kwiat Magioli, czy piołun Monczenia?

Akt trzeci

Chór śpiewa, wchodzą Gnathetewitz i Paukiewicz

Śpiew chóru

Wzburzony Nombre Jeden oddaleniem grozi,

Naczelny Guru niby nie wie o co chodzi!

Obieca uważne, srogie swe spojrzenie,

Nombre`a Jeden rozumie niby wrzenie!

Paukiewicz (wściekły i groźny, żarty na bok panie kochany)

Jeśli piołunu chce Guru smakować,

Kwiat Magioli chce Ci podziękować!

Nie w smak nam piołun razem konsumować,

My wolimy kwiaty tylko delektować!

Gnathetewitz (zdziwiony, jakby obudzony)

Drogi Nombre Jeden, druhu miły,

Czy ja kiedy byłem do Ciebie złośliwy?

Nie martw się o piołunu plemię,

Ja ich z Tobą na pewno nie ożenię!

Kwiat Magioli będzie nam rozkwitać,

Z piołunem nikt nie będzie się witać!

Akt czwarty

Chór śpiewa, wchodzą Łomotaria, Gnathetewitz i Ugniatacz

Śpiew Chóru

Guru niełaską Komendanta obdarzyli,

Ogórka nie szanuje, to zauważyli!

Kwiatu Magioli wąchać mu nie dają,

Pole ogórkowe przed nim zamykają!

Gnathetewitz (grzecznie, acz stanowczo)

Komendancie mój Ty łaskawy,

Stopień Twój na pewno będzie wytrzymały!

My na pole ogórkowe Ciebie nie zapraszamy,

Bo Ty prawdopodobnie jesteś zjadacz kwiatów, jak stwierdzamy!

Łomotaria (podnosi oczy do góry – a nie mówiłem!)

Spokój i cisza stała się okrutna,

Guru nie chcą dać nam wąchać kwiatów, traktują niczym trutnia!

Kwiat Magioli ich odurza stale,

Ale my do ogórków dążymy wytrwale.

Ugniatacz (cicho, bardzo cicho, aby Paukiewicz nie dosłyszał)

Wąchania nikt Wam zabronić przecież nie może,

Ale kwiatów konsumpcja szkodliwą być może!

Odrzućcie piołun, jad Wasz niemiły,

Wówczas gospodarz pola ogórkowego będzie dla Was miły!

Akt piąty

Chór śpiewa, wchodzą Łomotaria i Gnathetewitz

Śpiew Chóru

Rozżalony Komendant gorzkie słowa cedzi,

Guru sam nie wie, czy na sali usiedzi!

Komendant podaje różne przykłady,

Guru zdecydował, nieskory do zawady!

Łomotaria (z kpiną w oczach z kolegi… dawnego)

Powiedz mi Guru, dlaczego Krzaty,

Plemię bitne na wszystkie światy!

Może i króla mieć i robotnika,

A na polu ogórkowym wszystko to fika!

My piołun siejemy, to Tobie jest zawadą,

Zaczynasz zadurzać się w kwiecie Magioli z przesadą!

Gnathetewitz (zakłopotany, patrzy gdzieś w bok, ale hardo odpowiada)

Stanowczo odrzucam Twoje oskarżenie,

Ogórki są smaczne, przecież to jedzenie!

Kwiaty są tylko dla ducha pokarmem,

Jam jednak jest tylko konsumentem ogórków marnem!

Eksodos

Śpiew Chóru

Srogi Komendant nie da kwiatom łaski żadnej,

Dzisiaj wąchania nie dostał okazji marnej!

Ale On czeka spokojnie i wytrwale,

Aż słoneczko spali je w swym upale!

Wówczas ogórki zaproszą go same,

Na ogórkowe pole piołunem obsiane.

Leave a comment »