Debata przedwyborcza w Mikrosławii nie doszła do skutku, ponieważ jeden tylko z kandydatów dotarł do studia, w którym miała się ona odbyć? Należy zadać pytanie, czy blamaż należy zapisać na konto organizatorów, czy jednego z komitetów wyborczych? Mówi się trudno i przechodzi nad tym faktem do porządku dziennego, ale…
Właśnie, autochtoni w sumie nie powinni mieć specjalnych pretensji, bo luzacki i niezbyt zorganizowany tryb v-życia nieobecnego dyskutanta jest dość powszechnie znany w ZFM, a jego kandydatura na najwyższy urząd państwowy jest postrzegana raczej w kategoriach żartu politycznego, niż poważnej polityki. W kategorii międzymikronacyjnej jest to jednak poważny incydent, gdyż w studio zjawili się przedstawiciele v-zagraniczni z pytaniami, których nie było komu postawić. Bardzo niesmaczne zagranie w tym przypadku dotyczy obydwu komitetów wyborczych, bo nie padło stwierdzenie przybyłego kandydata na ochotę, czy gotowość do odpowiadania na pytania. Wygląda na to, że w ZFM nikt nie potrafi zorganizować rzetelnej debaty politycznej, a to jest niezbyt miłe odkrycie.
Z powyższych powodów obydwa komitety wyborcze dostają jedynkę za wczorajszy wieczór, gdyż ani obecny kandydat, ani nieobecny nie wykazali się żadnym rodzajem wyobraźni organizacyjnej i mocno nadwerężyli swój wizerunek polityczny, przy okazji ośmieszając ZFM.
Sokn Webpress 
Daniel Saryoni said,
6 kwietnia, 2010 @ 18:25
No ja bym nie przesadzał. Nie odbyła się debata, ale za to była pełna integracja z gośćmi. 😉
sokn said,
6 kwietnia, 2010 @ 18:59
Ale gdzie przesada? Była przygotowana tylko integracja, to było widoczne 😛
Daniel Saryoni said,
6 kwietnia, 2010 @ 19:22
Debata poszła innym torem, nie było słychać głosów niezadowolenia wśród gości, więc nie ma o czym mówić 😉
sokn said,
6 kwietnia, 2010 @ 19:37
A jednak jest, bo nic na niej nie padło ani o programach, ani o poglądach, ani nawet grzecznościowo nikt nie zapytał o pytania, które ktoś jednak zapowiadał wcześniej 😀 Zadowolenia gości, a zadowolenie prasy, to dwie odrębne kategorie 😛
Daniel Saryoni said,
6 kwietnia, 2010 @ 19:49
Ja pytałem o wywiadzik 😛
sokn said,
6 kwietnia, 2010 @ 19:57
Owszem 😉 Pytanie było
Artur von Schwarz said,
6 kwietnia, 2010 @ 19:51
Witam wszystkim 🙂 i przyznaje jest to całkowicie moja wina i pragnę wszystkich gorąco przeprosic. Z ważnych realowych powodów, których wyjawić niestety nie mogę, nie byłem w stanie się pojawić na tym spotkaniu. Mam jedynie nadzieję, że nikogo swoją postawą nie uraziłem. Jeszcze raz gorąco przepraszam
z wyrazami szacunku Artur von Schwarz.